Mają jednakowe stroje, ciężkie buty, sztywne tornistry i skromne fryzury, działają synchronicznie i z ogromnym wyczuciem. Nie śpiewają, nie mówią, nie uśmiechają się do siebie. Spektakl „Chór sierot” w reżyserii Jerzego Zonia to pozbawiona tekstu, hipnotyzująca opowieść o samotności. Spektakl trwa dokładnie tyle, ile „III Symfonia” (zwana też „Symfonią Pieśni Żałosnych”) Henryka Mikołaja Góreckiego, która towarzyszy aktorom od początku do końca przedstawienia, wyznaczając rytm całej opowieści, czyli dokładnie 52 minuty i 6 sekund. Tyle wystarczyło, by ukazać okrutne realia życia w sierocińcu, w którym poczucie wspólnoty ustępuje bezkresnej samotności. „Chór sierot” to niezwykle przejmująca, pełna bezradności i braku nadziei opowieść o traumie i dramacie ludzkiego życia.
Aktorsko jest idealnie. Mamy tu niezwykle zgrany zespół, utalentowanych indywidualności. (…) Aktorom udało się wypracować niezwykły poziom wzajemnego słuchania i poprzez ruch, mimikę i dźwięk, tworzą rzeczywisty chór, który bez fałszu, komponuje się z symfonią. Światło, rekwizyty i scenografia, również są bez skazy. W tym spektaklu żaden element nie jest zbędny. Nie da się niczego wyjąć bez burzenia tej misternej kompozycji.
Jerzy Zoń stworzył spektakl smutny, niewygodny i przejmujący. Aktorsko, ruchowo, plastycznie – jest to najwyższy poziom. „Chór sierot” jest trochę jak filmy Wojciecha Smarzowskiego: kondensuje traumy, pokazuje ludzkie dramaty, a w finale wcale nie obiecuje lepszego świata.
(…) Cokolwiek ktokolwiek opowie sobie na kanwie pantomimicznych obrazów Chóru Sierot Jerzego Zonia – i tak odnajdzie na ich dnie jeden cień. Brak pocieszenia. Brak złudzeń, że pocieszenie pomaga.
Nie pomaga. Pocieszenia to papier stareńki (…) Nic już nie da się zrobić, zdaje się mówić Zoń swoją czystą, małą, kruchą opowieścią, ulepioną z cierpkości.
Należę do tych debilnych widzów pragnących sensu, konsekwencji, przejrzystości wywodu, do tych szczęściarzy wychowanych przez Swinarskiego, Jarockiego, Wajdę, Grzegorzewskiego, więc też jestem czujnym cwaniakiem i ochy i achy nad pseudowspółczesnością nie robią na mnie żadnego wrażenia. I takich jak ja, Zoń i jego trupa znajdują na całym świecie i pewnie wnet znów w ten świat ruszą z nowym przedstawieniem. Z Chóru sierot wyszedłem z wiarą i przekonaniem, że można mądrze, pięknie nawet bez słów.
Sednem spektaklu jest samotność współczesnego człowieka, uwięzionego w sieci indywidualnych i społecznych ograniczeń. (…) Duże wrażenie robi uniwersalna nowatorska scenografia i hipnotyzujące publiczność, pełne energii, fizyczne działania aktorów. (…) Bez wątpienia Chór sierot należy do najlepszych zagranicznych spektakli tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Fadjr w Teheranie.
Widoczny w spektaklu wymiar eschatologiczny pozwala spojrzeć na sieroctwo jako duchowe wygnanie. Jest to bez wątpienia siła Chóru sierot, podobnie jak istotna i warte uwagi pozostaje kompozycja przedstawienia. Aktorzy działają spójnie, są jednorodną grupą, tworzącą ciekawy układ choreograficzny.
Chór sierot Teatru KTO oddaje głos samotności. (…) Jak zatem brzmi? Odbija się w uszach brzdękiem metalowych kubków, co chwila wybucha z coraz większą siłą w tupocie sierocych nóg, rytmicznych melodiach złożonych z uderzeń dłoni i całych ciał. Czasem przestrzeń przeszyje przenikliwy krzyk. Wszystkie dźwięki składają się na wielogłosowy chór sierot.
Spektakle, w którym nie użyto słów, a za muzykę służy nieustannie III Symfonia Henryka Mikołaja Góreckiego, to obraz dawnego sierocińca w planie fabularnym, a w kontekście szerszym obraz człowieka postawionego w skrajnych warunkach, w których odnaleźć się musi, będąc jednocześnie skazanym na wspólnotę i samotność.
Imponująca swą precyzją partytura ruchowa, której rytm i ramy czasowe wyznacza III Symfonia (Symfonia pieśni żałosnych) Henryka Mikołaja Góreckiego.
Scenariusz i reżyseria
Jerzy Zoń
Muzyka
Henryk Mikołaj Górecki III Symfonia
Scenografia i kostiumy
Joanna Jaśko-Sroka
Ruch sceniczny
Eryk Makohon
Konstrukcje i wykonanie scenografii
Pracownia Ślusarska Robert Calikowski
Przygotowanie rytmiczne zespołu
Grzegorz Bauer
Asystent reżysera
Monika Kozłowska
Obsada
Sławek Bendykowski, Karolina Bondaronek, Bartek Cieniawa/Mieszko Syc, Karolina Kamińska/Katarzyna Pamuła/Elena Khutsidze, Paulina Lasyk, Paweł Monsiel, Michał Orzyłowski, Grażyna Srebrny-Rosa, Justyna Wójcik/Magdalena Pietnoczka, Marta Zoń
Premiera
20 i 21 września 2014, Kraków
Czas trwania
52 minuty i 6 sekund
23 listopada 2015 r. Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego ogłosił laureatów pierwszej edycji Konkursu Fotografii Teatralnej, który towarzyszył obchodom 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce. Pierwsze miejsce w kategorii „zestaw dokumentacyjny z przedstawienia” zdobyły zdjęcia Adama Golca ze spektaklu Chór Sierot. W konkursie wzięło udział 170 fotografów.