Ewy Błachnio Rzecz Solowa – PREMIERA

Udostępnij:

Weekend rozpoczynamy prawdziwie elektryzującą wiadomością!

W Teatrze KTO wiemy, jak się bawić i jak bawić Was! Już niebawem na naszej teatralnej scenie pojawi się niekwestionowana GWIAZDA, która od lat nie tylko dostarcza rozrywki, ale i wzrusza.

12 kwietnia będzie miała miejsce premiera najnowszego „dziecka” Ewa Błachnio. W czasach, gdy wszyscy mówią o rzeczach kolektywnych, my – stawiamy na – RZECZ SOLOWĄ!

 

fot. Robert Grablewski

 

“Ewy Błachnio Rzecz Solowa” już w sprzedaży.

Bilety do nabycia w kasie teatru, pod numerem telefonu: +48 12 633 89 47, mailowo: kasa@teatrkto.pl oraz Online:

 

fot. Robert Grablewski

 

„Ewy Błachnio Rzecz Solowa” powstaje w przekonaniu, że gdyby Schaeffer z Brechtem byli kobietami w Polsce i wspólnie czekali na Godota, absolutnie w niczym nie przypominałoby to tego, co szykuje Błachnio.

To spektakl balansujący na granicy stand-upu i teatru – zabawny, choć chwilami rozdzierająco prawdziwy. O życiu – naszym, współczesnym, podporządkowanym social mediom i przymusowi sukcesu. O spełnianiu marzeń i chodzeniu „na skróty”. O miłości i jej poszukiwaniach. Spektakl o byciu kobietą w XXI-wiecznej Polsce, przeplatany nurtującym chyba nas wszystkich pytaniem – co tu się odJaniePawla?!

Przed Państwem Stand-uperka w Teatrze.

Z estradą związana od 15 roku życia, znana z kabaretu Limo, wieloletniej działalności telewizyjnej (jako aktorka, scenarzystka, reżyserka, a nawet montażystka!) od kilku lat zakochana w stand-upie miłością ognistą, a do tego ogniście odwzajemnioną! Co nie bez znaczenia — na scenę kabaretową trafiła dzięki marzeniu o aktorstwie dramatycznym; marzeniu zrealizowanym – z dyplomem i angażami w teatrach w całym kraju.
I ta plątanina wątków przywodzi nas do „Ewy Błachnio Rzeczy Solowej” – kameralnej, choć multimedialnej, spektakularnej, a jednak wciąż minimalistycznej podróży ścieżką między teatrem, telewizją, estradą, a skleconymi z kilku palet i mikrofonu klubami stand-udowymi gdzieś na wschód od Radomia.

Spektakl to szczery i oparty wyłącznie na faktach z życia artystki – no chyba, że zmyślonych… ale „przecież nie możemy pozwolić, żeby prawda przeszkodziła nam w opowiedzeniu dobrej historii”, nieprawdaż?

[FM_form id="1"]
Skip to content