Przez was – naród podzielony,
Każdy ciągnie w swoją stronę,
Jak to sukno!
Niezależnie od dziejowego momentu, w którym się znajdujemy – po jednych i przed kolejnymi wyborami – nasz narodowy dramat trwa w najlepsze.
Na wskroś podzielone społeczeństwo zastygło w być może ostatnim tańcu. Jedni bezpowrotnie utracili zdolność do zabawy, inni tylko w niej upatrują sensu. O jakimkolwiek dialogu nie może być mowy – dwie wrogie sobie narracje wykluczają możliwość przemówienia jednym głosem. Bal trwa, muzyka najniższych lotów rozbrzmiewa, a chwiejny krok zbiera coraz szersze żniwo. Czy już na zawsze pozostaniemy skazani na mariaż inteligencji z głupotą i zaangażowania z totalną biernością?
– Cóz tam, panie, w polityce?
– To co zawsze: kłamstwa, brednie.
Kłamstwa w nocy, brednie we dnie,
W święta brednie, w dni powszednie…
Polityki – z nas się żywią,
Ssają naszą krew – grosz łudzą,
Nasze szyćko – świństwem brudzą.
Poeta Bronisław Maj przygląda się obrazowi całego kraju, w tym także jego serca – Krakowa, z należytą precyzją, faktograficzną uczciwością i odpowiednią dozą czułości. W artystyczny sposób, bez zbędnej publicystyki autor boleśnie portretuje Polaka i krakowianina. W dowcipny sposób komentuje ogólnopolskie i lokalne wydarzenia ostatnich lat. Na kanwie dramatu z ponad 120-letnią tradycją dostrzega wszystko to co w nas wciąż żywe i aktualne. „Weselisko” Maja to głośna spowiedź ze wszystkiego, co nam nadal w duszy gra. I skarga na przewlekłą serc chorobę, która nas dręczy – od zawsze do dziś.
„Weselisko. Od nowa” wzbogacone zostało o zuchwałą „Wielką Improwizację” w wykonaniu kipiącego nienawiścią Gnoma.
Mówią, że mam krótkie nóżki.
Tak??!!! Za to ręce mam długie
I zaraz wszystkich was zgubię!
Zemsta, zemsta, zemsta na ludzi!
Tylko ta żądza do życia mnie budzi!
Zapowiada się iście inteligencka uczta przy dźwiękach disco polo. Jeszcze nikt tak bezlitośnie nie zdiagnozował kondycji polskiego społeczeństwa. Jak przystało na prawdziwe wesele – to narodowe czytanie świętować będziemy w towarzystwie muzyki, tańców, zakąsek i napitków.
W spektaklu wykorzystano także – w przytoczeniach lub parafrazach – fragmenty dzieł: Ignacego Krasickiego, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Cypriana Kamila Norwida, Aleksandra Fredry, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Juliana Tuwima, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Czesława Miłosza, Witolda Gombrowicza, Zbigniewa Herberta, Janusza Szpotańskiego, Wojciecha Młynarskiego..
Scenariusz: Bronisław Maj
Inscenizacja i reżyseria: Jerzy Zoń
Scenografia i kostiumy: Joanna Jaśko-Sroka
Asystentki reżysera, producentki: Agnieszka Skowronek, Urszula Swałtek
Czas trwania: 60 minut